8 sierpnia 2011

i heart NY

i wreszcie nastąpiła wyczekiwana od dawna przeze mnie chwila, urlop i podróż do Nowego Jorku. nie jest to moja pierwsza podróż do tego miasta, więc mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać, aczkolwiek i tak jest to niesamowite przeżycie. prawdą jest, że to miasto nigdy nie śpi, mając przy tym tak wiele do zaoferowania, że ciężko zrealizować cały plan w ciągu dwóch tygodni.

tuż przed moim wyjazdem przez USA przetoczyła się fala upałów i pakując walizkę miałam duże obawy, czy moje najbardziej letnie rzeczy zdadzą egzamin. na szczęście w międzyczasie zrobiło się trochę chłodniej, aczkolwiek i tak temperatura w granicach 27 stopni przy 90% wilgotności to duże wyzwanie jeśli chodzi o ubiór. dlatego po przylocie niezwłocznie odwiedziłam parę sklepów poszukiwaniu krótkich spodni i udało mi się je znaleźć w... h&m:). to moja pierwsza rzecz w panterkę i trochę obawiałam się czy na pewno będę je nosić, ale ubrałam je już następnego dnia i odtąd prawie ich nie zdejmuję. do tego zakupiłam lekko przezroczystą bluzkę w jakby zeberkowe wzorki, które o dziwo bardzo dobrze komponują się z panterkowym wzorem. na zdjęciu poniżej mam wprawdzie czarną jedwabną bluzkę (jedwab to najlepsza rzecz na upały!), ale postaram się niedługo pokazać zdjęcia w zestawieniu panterkowo-zeberkowym.


English: a long awaited moment finally came to life, my vacation and a trip to New York. it is not my first visit there but still it is a great experience. it's true that the city never goes to sleep although it is really hard to realise all the plans if you have two weeks only.

before i left for New York there was a huge wave of heat througout the USA and when packing my suitcase i was worried if my most "summery" clothes will make it. fortunately before i left Poland the temperature dropped a bit but still temperatures at the level of 27 deg. C with 90% humidity are almost unbearable. that's why immediately after arrival i headed for some shopping for shorts and i found one pair in...h&m:). this is the first thing with leopard print that i have and i was afraid if i will be wearing them but tried them on the next day and since then i almost cannot take them off.
 











blouse- from marshalls
shorts- h&m
necklace- bought on the minerals market
bag- sh
sunglasses- c&a

3 komentarze:

Magda pisze...

Swietne szorty, szkoda ze ich nie widzialam w H&M. Nowy Jork - mam nadzieje ze i ja tam kiedys zawitam - jak na razie tylko Floryd.

Biurowa pisze...

Zazdroszczę ci tego NY jak nie wiem co. Też bym tam chciała kiedyś się wybrać, gdyby oczywiście udało mi się przełamać strach przed lataniem ;)

PW pisze...

piękne zdjecia, podróż do NY to moje marzenie zycia, super:))